Kofeina w kosmetyce - właściwości i zastosowanie

 

Kofeina kojarzy nam się przede wszystkim z kawą - dla niektórych życiodajnym eliksirem, bez którego nie wyobrażają sobie poranka. Czy zatem jest potencjał na wykorzystanie kofeiny w kosmetyce?

Kofeina a właściwości kosmetyczne

Zacznijmy klasycznie, od definicji. Kofeina jest alkaloidem - organicznym związkiem chemicznym o działaniu stymulującym. Zgodnie z tym, z czym kojarzy nam się jej nazwa, najpierw wyizolowano ją z kawy. Nieco później w herbacie odkryto teinę, kilka lat potem jednak wykazano, że to ten sam związek.

Kofeinę możemy więc czasem spotkać pod różnymi nazwami:

  • Kofeina, pochodząca z kawy
  • Teina, wytwarzaną z herbaty
  • Guaranina, cóż, z guarany
  • Mateina pochodząca z yerba mate

Są to jednak nazwy zwyczajowe - to wszystko jest dokładnie ten sam związek chemiczny, zatem działa identycznie.

Jeśli jednak kofeina nas pobudza, dodaje energii, to czy może mieć podobne właściwości na naszą skórę? Intuicyjnie podejrzewamy, że może być pożyteczna - i jest! Jej działanie nie skupia się jednak na tym, żeby skóra pracowała szybciej, ale opiera się na innych mechanizmach.

Jakie jest zastosowanie kawy w kosmetyce?

Kofeina, czasem opisywana jako ekstrakt z kawy, ma dość wszechstronne zastosowanie w kosmetyce. Przede wszystkim przywraca skórze jędrność, napina ją i redukuje to, co zwykle obejmujemy sformułowaniem “oznaki zmęczenia” - czyli cienie i obrzęki pod oczami. Co ciekawe, zmniejsza też łuszczenie się naskórka, dzięki czemu skóra sucha wygląda zdrowiej. Kofeina w kosmetyce sprawdza się też w produktach o działaniu antycellulitowym, ponieważ wspomaga rozpad tłuszczów. Dzięki temu często spotkamy ją też w kosmetykach o działaniu wyszczuplającym (choć, oczywiście, sam kosmetyk nie zastąpi zdrowego trybu życia i odpowiedniej diety - ale może pomóc “zgubić” odrobinę tłuszczu tu i ówdzie).Wreszcie, kofeina działa na skórę jako silny przeciwutleniacz - eliminuje wolne rodniki, tym samym spowalniając procesy starzenia się skóry, wywołane na przykład nadmierną ekspozycją na promieniowanie ultrafioletowe.

Kofeina w kosmetyce - jak kawa działa na cerę?

W największym uproszczeniu - podobnie, jak działa na nasze samopoczucie! Skóra pod wpływem kofeiny wygląda na bardziej wypoczętą, odświeżoną i pełną energii. Znikają cienie, spuchnięte oczy i niemrawy koloryt, zupełnie, jak kiedy kawosz może w końcu uraczyć się pierwszą filiżanką dnia!

Polecane kosmetyki z kofeiną

Kofeina to jeden z czołowych składników w Nature is better - naszym bestsellerowym kremie na okolicę oka. Nic w tym dziwnego, bo kofeina, pobudzając mikrokrążenie skóry, pomaga zmniejszyć obrzęki, usuwa oznaki zmęczenia, a także wygładza i napina skórę wokół oka.

Wspólnie z innowacyjnym składnikiem z kory jedwabnego drzewa i ekstraktu z boskiej trawy daje efekt, który można nawet przyrównać do blefaroplastyki, czyli chirurgicznego wymodelowania powieki. Nature is better zmniejsza widoczność zmarszczek, w tym tzw. kurzych łapek i wyraźnie rozświetla okolicę oka.

Domowe sposoby na użycie kofeiny w kosmetyce

Jak być może pamiętacie, w poprzednich artykułach przestrzegaliśmy przed domową produkcją kosmetyków i sugerowaliśmy najwyższą ostrożność. Są jednak pewne wyjątki od naszych ostrzeżeń, i do nich zaliczają się domowe sposoby na wykorzystanie kawy - o ile nie planujemy długiego przechowywania zrobionych z niej mieszanek.

Pierwszym, i dość popularnym, pomysłem na wykorzystanie kawy są peelingi z fusów. W zależności od potrzeb, może nam wystarczyć pojedyncza zaparzona porcja, ale są i przepisy sugerujące użycie nawet pół szklanki. Najważniejsze, aby była to kawa zaparzona, nie “surowa”. Można ją wykorzystać już w takiej formie, choć dobrym pomysłem może być dodanie do niej soku z jednej cytryny (kawa może zabarwić, szczególnie szorstką i suchą skórę, cytryna zmniejszy to ryzyko), a jeśli chcemy dodatkowej porcji nawilżenia - oliwy z oliwek. Taką mieszanką masujemy ciało (nie twarz!), pozostawiamy na kilka minut i spłukujemy letnią wodą.

Jeśli akurat skończył Ci się Twój ukochany Nature is better, a zbliża się ważna okazja, to zanim przyjdzie nowozamówione opakowanie - możesz sięgnąć po fusy. Kawowe okłady pod oczy możemy zrobić z bardzo drobno zmielonej, zaparzonej kawy - powinna być tak drobno zmielona, żeby po zaparzeniu przypominała pastę. Nie trzeba nic dodawać, wystarczy nałożyć ją delikatnie pod oczy i wklepać, a po kilku minutach spłukać letnią wodą.

Jak widać, kofeina (i sama kawa) ma sporo ciekawych zastosowań w kosmetyce - nic dziwnego, że od jakiegoś czasu przeżywa prawdziwy renesans. Kto by pomyślał, że coś, bez czego nie wyobrażamy sobie czasem poranka, może być tak dobre dla skóry!

 
Posted in: Kosmetolog radzi