Suche i pękające dłonie zimą - jak o nie zadbać?

 

Dłonie to jedne z naszych kluczowych punktów komunikacji ze światem zewnętrznym. Dzięki nim możemy wyrazić emocje gestami, ale też otworzyć drzwi, podnieść kubek, prowadzić samochód czy trzymać nóż i widelec. W zimie jednak dłonie są wyjątkowo narażone na problemy - sucha, swędząca, pękająca skóra potrafi uprzykrzyć życie. Jak im pomóc, kiedy za oknem zimno?

Suche dłonie w zimie - częste przyczyny

Wspomnieliśmy już w artykule o pielęgnacji ciała zimą o kilku czynnikach, które powodują, że suche dłonie zimą dokuczają nam bardziej, niż w inne pory roku, ale zróbmy powtórkę z tego tematu.

Pierwszym z takich czynników jest samo zimno. Powoduje ono obkurczanie naczyń krwionośnych w skórze, a tym samym - utrudnia odżywienie komórek skóry. Dodatkowo, zimne powietrze zwykle jest suche, a to powoduje, że wilgoć szybciej ucieka z naskórka i głębszych warstw skórnych. Na pewno zauważyliście (zwłaszcza, jeśli macie naturalnie suchą lub mieszaną cerę), że po niedługim czasie na dworze czujemy ściągnięcie, swędzenie, nawet pieczenie. Po części odpowiedzialna jest za to właśnie TEWL - przeznaskórkowa utrata wody, wzmożona suchym powietrzem.

Można pomyśleć, że w takim razie wejście do ciepłego pomieszczenia powinno pomóc. Niestety, nie zawsze. Wysuszone ręce zimą cierpią także z powodu częstych zmian temperatury. Nasze naczynia krwionośne mogą mieć problem z wysiłkiem, jaki jest potrzebny do ciągłego kurczenia i rozkurczania - u osób z kruchością naczyń mogą one nawet pękać.

Dodatkowo, ciepłe, ogrzewane powietrze w sklepach, biurach i domach jest też… bardzo suche! I choć mamy nadzieję, że pomagamy zziębniętym dłoniom, tak naprawdę tylko je ocieplamy.

Skąd te problemy?

Na naszej skórze występują dwa ważne rodzaje gruczołów - potowe i łojowe. Tych pierwszych jest bardzo dużo na wewnętrznych powierzchniach dłoni (i stóp), tych drugich zaś nie ma tam wcale. Co to oznacza? Że nasze dłonie szybko i często pokrywają się warstewką potu, ale brak im warstwy łojowej - sebum.

Pot to w 98% woda, ma też mniej niż 1% soli (NaCl). Jak może już wiecie, woda w zimie nie działa dobrze na skórę, a sam proces odparowywania dodatkowo wysusza. Co mogłoby poprawić tę nieciekawą sytuację? Natłuszczenie skóry - a o to naturalnie dba… sebum. Skoro więc brak go na dłoniach, nietrudno o suchość skóry, a nawet o pękające dłonie zimą.

Niestety, higiena dłoni, niezaprzeczalnie ważna i potrzebna, jeszcze ten stan pogarsza. Mydła mogą bowiem powodować kilka problemów:

  • Często mają odczyn zasadowy. Skóra zaś ma odczyn kwaśny, który ma za zadanie chronić ją przed infekcjami. Zaburzone pH, choć nie musi od razu prowadzić do poważnych zakażeń, może powodować podrażnienia.
  • Ich częstym zadaniem jest zmywanie ze skóry zanieczyszczeń, w tym tłuszczu - a sebum to w dużej mierze właśnie tłuszcz. Zatem mydła mogą ściągać to minimum warstwy ochronnej, jakie uda nam się “zgromadzić” na dłoniach.
  • Obecnie, wchodząc do sklepu czy przychodni lub wychodząc z komunikacji publicznej, często dezynfekujemy dłonie środkami, które zawierają dużo alkoholu. A wiadomo, co alkohol robi ze skórą - wysusza! Z dezynfekcji jednak nie rezygnujmy!
  • Mydła antybakteryjne mogą zawierać w swoim składzie triklosan - środek przeciwgrzybiczy, bakteriobójczy, wyjątkowo skuteczny, ale również taki, który może powodować alergie.

Każdy, kto często pracuje ze środkami chemicznymi, w tym używanymi w gospodarstwie domowym (np. płyny do podłóg, niektóre płyny do naczyń, mleczka i spreje czyszczące) wie, jak potrafią zniszczyć dłonie. Ale może Was zdziwić, że w nadmiarze nawet zwykłe mydło może mieć podobny efekt.

Pielęgnacja dłoni w zimie - jak możemy o nie zadbać?

Przejdźmy do meritum sprawy - czyli do tego, jaka pielęgnacja dłoni zimą może nam pomóc. Czy wystarczy krem po myciu rąk, a może po prostu musimy zainwestować w dobre rękawiczki? Zobaczmy.

Rękawiczki - czy pomogą?

Na pewno - w szczególności wykonane z naturalnych materiałów, które mogą oddychać. W rękawiczkach z tworzyw sztucznych nasze dłonie przede wszystkim się spocą - a to może oznaczać spore nieprzyjemności, kiedy będziemy musieli je ściągnąć. Bawełna i wełna będą znakomite i osłonią wrażliwą skórę przed mrozem i wiatrem.

Dla dodatkowej ochrony dobrym pomysłem może być też używanie gumowych rękawiczek do sprzątania, a nawet mycia naczyń. Detergenty nie będa wtedy mieć bezpośredniego, długotrwałego kontaktu ze skórą, więc jej nie podrażnią!

Nawilżanie naskórka

Nie możemy o tym zapominać - nawet najlepsze rękawiczki w technologii NASA nie pomogą nam w 100%. W końcu musimy je przecież zdjąć, choćby w domu, a wtedy suche powietrze robi swoje.

Sięgnijmy więc po krem do rąk, który nie tylko nawilży zewnętrzną warstwę skóry, ale będzie miał także składniki, które zadziałają w jej wnętrzu. Nie wystarczy bowiem jedynie zwiększenie poziomu nawodnienia naskórka, jeśli w głębszych warstwach wciąż będzie go brakować.

Uzupełnienie bariery hydrolipidowej

Wiemy już, jak trudne to zadanie - musimy uzupełnić, a w praktyce niemal stworzyć od zera warstwę ochronną, której skóra dłoni prawie nie posiada. Dlatego właśnie potrzebne jest jej wsparcie.

Wybierzmy kosmetyki, które pomogą natłuścić skórę - to będzie stanowiło dobrą barierę ochronną przeciwko utracie wody. Wiele naturalnych, drogocennych olejów, jak choćby olej z awokado, o którym pisaliśmy, znakomicie sprawdzi się w tej roli!

Odpowiednia ochrona

Oprócz płaszcza hydrolipidowego, pomocne mogą być kremy zawierające składniki ochronne. Wśród nich warto zwrócić uwagę na takie, które pochodzą z trudnych, wymagających klimatycznie obszarów. W naszym kremie do rąk Soothing melody znajdziesz wyciąg z algi arktycznej z Morza Północnego. Przystosowała się ona do życia w ekstremalnie niskich temperaturach - a my wykorzystaliśmy jej mechanizmy obronne, aby wspomóc ochronę Twoich dłoni przed zimnem.

Ekstra mocna ochrona

Jeśli czujesz, że krem pomaga, łagodzi nieprzyjemne efekty zimy, ale jednak chcesz i potrzebujesz czegoś więcej, to bardzo łatwo możesz podarować swoim dłoniom dodatkową pielęgnację.

Do wykonania prostej maski na spierzchnięte dłonie, nałóż grubszą warstwę kremu Soothing melody - jego bogata konsystencja i skład to gwarancja ekstra pielęgnacji, ale też wygody. Krem nie spłynie Ci z dłoni. Pozostaw go na skórze na 10-15 minut - możesz dodatkowo włożyć delikatne bawełniane rękawiczki, żeby mieć pewność, że nic się nie ubrudzi oraz żeby “zamknąć” ciepło przy dłoniach. Zachowanie temperatury pomoże składnikom kremu się wchłonąć. Po tym czasie zmyj krem letnią wodą i delikatnie osusz skórę.

Dobierz właściwe mydło

Koniecznie musimy zwrócić uwagę na mydła, których używamy. Powinny być możliwie jak najbardziej naturalne, szczególnie, jeśli mamy problemy z mocno pękającą skórą na dłoniach zimą. Roślinne substancje myjące usuwają zanieczyszczenia równie dobrze, jak sztuczne, ale przy tym są mniej agresywne dla naturalnego pH i warstw ochronnych naszych rąk.

Osoby, które mają problemy z uczuleniami skórnymi powinny również zwrócić uwagę na kompozycje zapachowe. Mocno perfumowane mydła mogą stanowić dodatkowe ryzyko w zimie, kiedy bariery ochronne skóry są osłabione.

Co w razie kryzysu?

Jeśli już się zdarzy, że Twoja skóra popęka w zimie i na dłoniach pojawią się drobne ranki, traktuj je dokładnie tak - jak rany. Pamiętaj, że przerwaniu uległa ciągłość tkanki, a to nic innego jak otwarte wrota dla mikroorganizmów, szczególnie, jeśli sama skóra nie ma jak się bronić przez suchość i niewłaściwe pH. Pękające dłonie zimą traktuj tak, jak skaleczone dłonie, czyli zadbaj o właściwą higienę, pielęgnację i, jeśli to konieczne, o ochronę wrażliwego miejsca.

Podaruj swoim dłoniom domowe SPA

Czego będziesz potrzebować do SPA dla dłoni:

  • peeling - My precious!
  • olejek - do wyboru: Multiwitaminowy olejek z superowocami Skin superfood lub Odmładzający eliksir olejowy Nature’s DNA
  • maska - Rapid relief
  • bawełniane rękawiczki
  • krem - Rekonstruujący krem do dłoni Soothing melody 

SPA dla dłoni krok po kroku:

  1. Oczyść skórę dłoni za pomocą mydła/żelu/pianki.
  2. Nałóż na dłoń porcję peelingu - około jednej łyżeczki.
  3. Rozprowadź peeling na obie dłonie, masując każdy palec osobno - od opuszków palców do środkowej części dłoni. Kolejno przemasuj wierzch dłoni opuszkami palców, a na koniec wnętrze dłoni za pomocą piąstki. Powtórz czynności na drugiej dłoni. Nie zapomnij o przestrzeniach międzypalcowych!
  4. Opłucz ręce obficie wodą i osusz delikatnie ręcznikiem.
  5. Około 5 kropli olejku rozprowadź na obu dłoniach. Następnie wmasuj olejek w skórę. Zacznij od opuszków palców - możesz również wmasować go w płytkę paznokcia i skórki (jeśli nie masz na nich lakieru) - kieruj się do środkowej części dłoni kończąc masaż na nadgarstku. Kolejno piąstką przemasuj wnętrze dłoni. W razie potrzeby dołóż w trakcie masażu kilka kropel olejku - im skóra jest bardziej przesuszona, tym więcej olejku wchłonie. Nie zapomnij o przestrzeniach międzypalcowych!
  6. Na tak przygotowaną skórę nałóż nałóż porcję maski - wielkość około 1 łyżeczki - rozprowadź ją na obydwie dłonie. Nie zapomnij o przestrzeniach międzypalcowych! Następnie nałóż na dłonie bawełniane rękawiczki i zagrzej ręce - pod ciepłym kocem, przy termoforze albo niech ukochana osoba potrzyma Twoje opakowane dłonie w swoich!
  7. Po upływie około 20-30 minut ściągnij rękawiczki, wmasuj pozostałości maski i dołóż porcję kremu.

Takie SPA dla dłoni możesz wykonywać regularnie 1 raz w tygodniu, a w razie potrzeby powtórzyć 2-3 razy w ciągu tygodnia, gdy poczujesz, że skóra dłoni potrzebuje wsparcia.

 

Pielęgnacja dłoni zimą - pożegnaj szorstką skórę

Zima to czas, w którym wiele czynników nam nie sprzyja. Krótkie dni, zimno, wiatr, brak świeżych owoców i warzyw, sucha skóra, pierzchnące dłonie… Mamy jednak nadzieję, że ten artykuł pomoże Wam pożegnać ostatni z tych problemów!

Jeśli pilniej zwrócicie uwagę na to, co, jak i kiedy używacie na delikatną skórę dłoni, to o wiele łatwiej będzie Wam przejść przez mroźne miesiące bez ryzyka nieprzyjemności, zaczerwienień i spękanej skóry!

 
Opublikowano w: Kosmetolog radzi