Zimowa pielęgnacja skóry - o czym warto pamiętać?

 

W czasie zimowym, kiedy najbardziej przejmujemy się tym, żeby nie zmarznąć, czasem odstawiamy pielęgnację skóry na boczny tor. Bo wiadomo - słońce szkodzi bardzo, słona woda i klimatyzacja też, a zimą nie musimy się nimi przejmować. Ale jednak skóra czasem wydaje się napięta, szorstka, pozbawiona blasku… O co chodzi?

Co naszej skórze szkodzi najbardziej w zimie?

Każdy ma jakąś temperaturę, w której czuje się idealnie - dla jednych to będzie 26 stopni, dla innych 18. Jesteśmy przystosowani do klimatu umiarkowanego, dlatego źle znosimy upały i mrozy i w większości dobrze się czujemy w okolicy 20-22 stopni. Nasza skóra podobnie - dlatego wyzwaniem są dla niej zarówno letnie, jak i zimowe temperatury.

O lecie pisaliśmy już wiele, więc dziś przyjdzie pora na zimę i jej zagrożenia dla skóry. Oto one:

  • Zimno, zimny wiatr
  • Ogrzewanie
  • Zmiany temperatury
  • Promieniowanie słoneczne

Tak, tak - nie pomyliliśmy się, promieniowanie UV od słońca potrafi być niezwykle zdradliwe nawet zimą! Ale to tylko część układanki, więc zajmijmy się pozostałymi elementami.

Brr, zimno! W jaki sposób zimno wpływa na naszą skórę?

Kiedy temperatury spadają, spada również aktywność naszych gruczołów łojowych. Produkują one mniej sebum, które mogłoby stanowić naturalną ochronę twarzy zimą. Tu na pewno pomyślicie o osobach z cerą suchą - i słusznie. Sucha skóra i tak produkuje zbyt mało sebum, więc dodatkowe wysuszenie przez mróz może być wyjątkowo przykre..

A co z osobami o tłustej i mieszanej cerze? Spójrzmy od końca. Cera mieszana może się przesuszać tam, gdzie naturalnie jest sucha, ale okolice tłuste mogą lepiej znieść zimę. W przypadku cery tłustej - cała twarz może mniej odczuwać temperaturę, ale to też nie jest sztywna zasada.

Wichrze, wiej!

Ciężko myśleć o zimie i mrozie, żeby do głowy nie przyszedł nam przeszywający wiatr. On też nie jest dobry dla skóry, a to wiąże się z tym, ile wilgoci jest w powietrzu. Konkretnie - w zimnym nie ma jej prawie wcale! Kilka, kilkanaście minut na przystanku albo w drodze do sklepu może przypominać wtedy suszenie włosów suszarką z zimnym nawiewem - nie grzeje, ale za to skutecznie suszy. Nasza skóra traci wilgoć, którą “kradnie” nam zimny wiatr!

Swój udział w tym ma właśnie obniżona aktywność gruczołów łojowych. Tłuste substancje, takie jak oleje, masła, czy właśnie nasze własne sebum, nie odparowują. Zamiast tego chronią skórę przed utratą wody. Dlatego tak ważne jest dbanie o prawidłowe natłuszczenie skóry zimą - i dlatego tak wiele kosmetyków z przeznaczeniem zimowym jest raczej po tej cięższej stronie w kwestii konsystencji.

Ciepło, zimno, ciepło, zimno…

Na szczęście nawet w najmroźniejsze dni możemy liczyć na to, że sklep, piekarnia, autobus czy nasz własny dom będzie ciepły, prawda? Osoby z okularami mogą mieć nieco inne zdanie, ale chyba wszyscy doceniamy te momenty ciepła.

Niestety, nasza skóra już niekoniecznie! Częste i gwałtowne zmiany temperatury to spore obciążenie dla naszych naczyń krwionośnych. Na mrozie obkurczają się, żeby ciału łatwiej było utrzymać temperaturę, a w cieple rozszerzają się. Normalnie nie ma w tym nic złego, ale jeśli często zmieniamy temperaturę otoczenia (a przy mroźniejszych zimach to może być nawet różnica do 30-40 stopni!), naczynia muszą wykonać ten manewr dość często.

Niestety, nasze naczynia krwionośne nie są przystosowane do takiego wysiłku. O ile nie mamy z nimi problemów, to nic nie powinno nam się stać, jeśli opuścimy ciepły samochód, przejdziemy do sklepu i wrócimy do samochodu. Ale osoby borykające się z cerą naczyniową mogą, niestety, odczuwać nasilenie problemów. Kruche naczynia mogą pękać bardziej niż zwykle!

Czym różni się pielęgnacja latem a zimą?

Przejdźmy do właściwego tematu, czyli do samej pielęgnacji zimą. Czy różni się ona od letniej? Tak - w pewnych aspektach.

Zimą z pewnością powinniśmy sięgać po kosmetyki o bogatszej formule, szczególnie, jeśli planujemy wyjść z domu. Lekkie, nawilżające kremy na bazie wody do nawilżania skóry zimą powinniśmy stosować w dwóch wypadkach:

  • po powrocie do domu, jeśli mamy suchą lub przesuszoną skórę, uszkodzony płaszcz hydrolipidowy, lub
  • jeśli mamy mocno przetłuszczającą się skórę - wówczas tłuste, oleiste kremy mogą dodatkowo uwidocznić świecenie skóry.

To nie do końca prawda, że jeśli użyjemy kremu na bazie wody, to ta woda wniknie nam w głąb skóry i “rozsadzi” komórki pod wpływem zimna! Ochrona twarzy zimą wymaga albo tłustszej konsystencji kremu (ale uwaga na komedogenność!), albo zawartości składników specjalnych w zależności od kondycji i typu skóry. A jakie to te “specjalne” składniki?

Składniki do pielęgnacji cery zimą nie tylko nawilżą skórę, ale też zapewnią jej specjalną ochronę. Mogą pochodzić, na przykład, z czerwonej algi, która przystosowała się do życia w ekstremalnie niskich temperaturach. Takie wyciągi korzystają z naturalnych mechanizmów obronnych roślin dla dobra Twojej skóry!

Choć może się to wydawać nieintuicyjne, zimą też powinniśmy zadbać o ochronę UV. Choć słońca jest mniej w styczniu niż w sierpniu, to ilość docierającego do nas promieniowania UV (i jego intensywność) nie zmniejsza się. Co więcej, biały śnieg jak lustro odbija promienie. Pomimo chłodu, o nieprzyjemną niespodziankę nietrudno!

Oprócz tego, pamiętajmy, że zimą trudniej o świeże i zróżnicowane jedzenie. Jeśli uznamy (najlepiej w konsultacji z lekarzem), że tego potrzebujemy, możemy suplementować witaminy i minerały - także w pielęgnacji skóry.

Poznaj nasze 4 sposoby na pielęgnację zimą!

Pielęgnacja skóry twarzy zimą

Jak wspomnieliśmy, postaw na bogatsze w formule kremy, które zawierają więcej cennych olejów. Dobrze jest też sięgnąć po coś z filtrem UV - nasz krem CC+ Your nude zapewnia aż ponad 90% ochrony przed promieniowaniem, a do tego ma bogatą formułę!. Dbaj też o właściwe nawilżenie skóry. Pomoże Ci w tym krem do twarzy Moisture symphony ze składnikami chroniącymi przed działaniem mrozu. Jeśli stosujesz lekkie kremy na bazie wody - przy suchej skórze zmień pielęgnację na coś, co uzupełni Twój płaszcz hydrolipidowy.

Uważaj z peelingami w zimie - jeśli masz potrzebę zastosowania ich, to nie ma problemu, ale jeśli zauważasz, że Twoja skóra zaczyna się przesuszać, odstaw je na jakiś czas. Zamiast nich możesz postawić na łagodniejsze i bardziej kontrolowane złuszczanie - kwasami z tonikiem AHA, AHA, I like it! lub enzymatyczne z Beauty: activate!. Nie zapomnij o odpowiednim odżywieniu skóry po peelingu!

Pielęgnacja ust zimą

Usta często sprawiają nam problemy w okresie zimowym. Pierzchną, pękają, są szorstkie i nawet bolesne. Podobnie jak może to mieć miejsce w przypadku skóry twarzy czy dłoni, ma to zaskakująco duży związek z wodą!

Niejedna mama i babcia mówiły nam: “Nie oblizuj ust w zimie, bo będą pękać!”. I miały rację! Woda zawarta w ślinie znakomicie przewodzi ciepło, dlatego zimne powietrze szybciej “kradnie” je z i tak cienkich i wrażliwych warg. A cienka skóra, która je pokrywa, jest szczególnie wrażliwa na przesuszenie i pękanie. Dlatego dobrze jest walczyć z odruchem, a suchym ustom pomóc bogatym masełkiem. A raz w tygodniu, dla doskonałego usunięcia zrogowaciałej, szorstkiej skóry, użyjmy delikatnego peelingu do warg!

Pielęgnacja dłoni zimą

Dłonie, podobnie jak twarz, najczęściej mamy odsłonięte w okresie zimowym, dlatego tak łatwo o suchą i spierzchniętą skórę na nich. Wnętrza dłoni nie mają gruczołów łojowych - podobnie jak podeszwy stóp, dlatego ich płaszcz hydrolipidowy, który mógłby je osłaniać, jest bardzo cienki. Co więcej, szczególnie w ostatnich latach, często myjemy ręce i dezynfekujemy je alkoholem, a ten dodatkowo podrażnia i wysusza skórę.

Dłonie to temat na osobny artykuł, więc takowy im poświęciliśmy - zajrzyjcie do niego TUTAJ, jeśli szukacie porad dotyczących pielęgnacji dłoni zimą. Tu tylko wspomnimy, że zasady są z grubsza podobne jak w przypadku twarzy - odpowiednie kremy, bogate w oleje i składniki chroniące przed mrozem, są Twoimi przyjaciółmi!

Pielęgnacja ciała zimą

Dłonie, twarz i usta to zwykle nasze priorytety, ale pamiętajmy, że skóra całego naszego ciała wymaga uwagi w zimie. Suche powietrze działa nawet przez ubrania. Choć potrzeby skóry ciała mogą być nieco mniejsze (lub - mniej dokuczliwe) niż twarzy i dłoni, warto sięgnąć po kosmetyki, które pomogą nam je złagodzić.

Zwykłe żele pod prysznic mogą działać wysuszająco (nie tylko zimą). Nadmierne i zbyt agresywne ściąganie warstwy lipidowej ze skóry również może powodować nadmierną utratę wody. Zadbaj o to, aby to, czym się myjesz, było łagodne. Polecamy żel Shower sonata, który skutecznie myje i nie narusza płaszcza ochronnego skóry, ale zawiera też składniki nawilżające skórę.

Jako dodatkową pielęgnację warto rozważyć coś bogatszego niż klasyczny balsam - na przykład masło do ciała Everyday rhythm, które zawiera ekstrakt z czerwonych alg z Morza Północnego.. Bogactwo olejów i tłuszczy roślinnych uzupełni uszkodzoną warstwę lipidową i przywróci i zamknie wilgoć we wnętrzu skóry.

W kwestii peelingów do ciała sprawa ma się podobnie jak w przypadku twarzy - jeśli czujesz, że Twoja skóra jest napięta, przesuszona i podrażniona, lepiej odpuść je na jakiś czas. Jeśli zaś nie odczuwasz żadnych poważnych zmian w nawilżeniu, skóra Cię nie swędzi, nie boli i nie szczypie, z powodzeniem możesz sięgnąć po My precious - odżywczy, kojący i natłuszczający peeling myjący do ciała.

Jak powinna wyglądać pielęgnacja skóry zimą?

Podsumowując wszystko, co już wiemy, pielęgnacja skóry zimą powinna wyglądać nieco inaczej niż letnia. Na pewno wymaga takiej samej uwagi i ostrożności, ale będziemy się zmagać z innymi jej potrzebami:

  • Sięgaj po kosmetyki natłuszczające i uzupełniające płaszcz hydrolipidowy, jeśli masz mocne problemy z przesuszaniem
  • Ochrona skóry twarzy zimą powinna skupiać się na kosmetykach o bogatszym składzie, ze składnikami chroniącymi przed mrozem
  • Jeśli możesz, zadbaj o właściwą wilgotność powietrza w domu i w pracy
  • Zadbaj o dłonie - rękawiczki to dobry start, ale pamiętaj o nawilżeniu i regeneracji
  • Nie zapomnij o czymś z filtrem UV - słońce zimą potrafi być podstępne!
  • Jeśli czujesz, że Twoja skóra się przesusza, uważaj z peelingami mechanicznymi

I już! To kilka prostych kroków, które pomogą Ci w zimne miesiące. Twoja skóra podziękuje Ci za odpowiednią, czułą pielęgnację i ochronę!

 
Opublikowano w: Kosmetolog radzi