Morsowanie

 

Moda na morsowanie w tym roku przechodzi najśmielsze oczekiwania nie tylko wszystkich tych, którzy przez ostatnie lata namawiali do takiej aktywności, ale także tych osób, które od niedawna stały się fanami tej aktywności. Dziś pochylimy się nad tematem, czy morsowanie jest zdrowe i bezpieczne, a także jakie korzyści niesie ze sobą dla naszego organizmu.

Sezon jesienno-zimowy ubiełego i tego roku można określić jednym wyrazem MORSOWANIE. Zwolenników kąpieli w zimnej wodzie z dnia na dzień przybywa. Morsuje niemalże każdy, jedni po to, by się sprawdzić, inni, aby dotrzymać towarzystwa a duża część ze względu na prozdrowotne działanie kąpieli w zimnej wodzie. Każdy nowicjusz zastanawia się zapewne jak zacząć i czy morsowanie jest bezpieczne?

Zacznijmy od tego, czym jest morsowanie i gdzie miało swój początek.

Morsowanie polega na zanurzeniu ciała lub kąpieli w zbiorniku wodnym np. rzece, jeziorze, morzu przez krótki czas. W naszym klimacie morsowanie praktykuje się od jesieni do wiosny, kiedy temperatura nieco spada. Sezon tak naprawdę rozpoczyna okres, kiedy woda w zbiorniku zaczyna osiągać nawet 15 stopni Celsjusza, a optymalny przedział temperatury, w jakiej można się zanurzać to 12-8 °C. Wielu doświadczonych morsów nie poleca kąpieli w wodzie poniżej 8 stopni Celsjusza.

Można by pomyśleć, że morsowanie to nowa, współczesna praktyka, jednakże ma ona długą historię. Kąpiele w zimnej wodzie były bowiem praktykowane już w czasach Starożytnego Egiptu i są datowane na 2500 lat p.n.e. Zimne kąpiele stosował również Hipokrates, który wypowiedział następujące słowa o wodzie: “zimna rozgrzewa, a ciepła oziębia”.

Aktualnie morsowanie przeżywa swój renesans. Warto pamiętać, że praktyka ta stosowana jest od pokoleń w krajach nordyckich, a także na wschodzie, gdzie równocześnie bardzo popularne jest saunowanie i kąpiele w baniach. Saunowanie zdecydowanie wcześniej zaczęło zdobywać nasze serca — ciepło jest dla nas o wiele przyjemniejszym odczuciem. Jednak każdy, kto choć raz spróbował morsowania, mówi, że to aktywność przynosząca zdecydowanie więcej przyjemności. 

Co dzieje się z naszym organizmem, gdy poddajemy się zimnym kąpielom?

Podczas zanurzania ciała w zimnej lub wręcz lodowatej wodzie, dochodzi do obkurczenia powierzchniowych naczyń krwionośnych, przy czym krew zaczyna zdecydowanie szybciej krążyć w celu poprawy ukrwienia organów. Ma to na celu ich ochronę naszego ciała przed wyziębieniem. Dochodzi do centralizacji krążenia, kiedy to następuje niedokrwienie a kolejno do reperfuzji, czyli przywrócenia krążenia we wcześniej niedokrwionym organie czy naczyniu.

W czasie morsowania dochodzi do dwóch faz w naszym organizmie:

FAZA I

  • zwężenie naczyń krwionośnych, podczas tej fazy skóra blednie,
  • ograniczenie przepływu krwi przez powłoki skórne, dzięki czemu organizm stara się na jak najmniejszą utratę ciepła z organizmu,
  • zwiększenie lepkości krwi,
  • obniżenie temperatury ciała,
  • zmniejszenie przemiany materii,
  • obniżenie przewodzenia układu nerwowego,
  • wzrost progu bólowego,
  • zwiększenie napięcia mięśniowego oraz naczyń krwionośnych,
  • wzrost ciśnienia tętniczego i żylnego.

FAZA II

  • rozszerzenie naczyń krwionośnych,
  • poprawa/przywrócenie prawidłowego krążenia krwi w skórze, skóra staje się zaróżowiona, zaczerwieniona,
  • wzrost temperatury ciała,
  • wzrost przemiany materii,
  • spadek napięcia mięśniowego oraz naczyń krwionośnych,
  • obniżenie ciśnienia tętniczego i żylnego.

Jakie zalety niesie ze sobą morsowanie?

Na pierwszym miejscu to poprawa odporności organizmu. Podczas systematycznym morsowaniu stajemy trenujemy nasz system odpornościowy. W czasie morsowania poprawie ulegają parametry białokrwinkowej, wzrasta ilość limfocytów i monocytów, a także interleukiny- 6. Kąpiele w zimnej wodzie uśmierzają ból, zarówno bóle mięśniowe, jak i stawowe. Wspierają one leczenie kontuzji i poprawiają ruchomość stawów. Chronią przed negatywnym działaniem wolnych rodników — UWAGA! Ta wiadomość jest również bardzo istotna z uwagi na działanie anti aging :) Dodatkowo podczas morsowania do naszego działa nagle trafia ogromny wyrzut hormonów szczęścia tzn. endorfin, dlatego metodę tę zaleca  się również jako wspomaganie leczenia depresji i stanów lękowych. Korzyści jak widać, jest bardzo wiele! Ale morsować należy z rozwagą!

Przeciwwskazania do morsowania:

  • niewydolność krążeniowo-oddechowa,
  • żylaki,
  • zaawansowane nadciśnienie tętnicze, a także nieleczone.
  • epilepsja,
  • borelioza,
  • przebyty zawał/udar,
  • wrodzone wady serca,
  • choroba Raynauda,
  • niedoczynność tarczycy.

Należy pamiętać o tym, że przed kąpielą nie jest wskazane wykonywanie intensywnego treningu, który spowoduje przyspieszenie krążenia krwi. Dlaczego? Zwróć uwagę co dzieje się w pierwszej fazie po zanurzeniu do wody (opis powyżej). W pierwszym momencie kontaku z zimną wodą dochodzi do zwężenia naczyń krwionośnych, co w sytuacji przyspieszonego krążenia wywołanego wcześniejszym intensywnym treningiem mogłoby się skończyć udarem, lub zawałem. Oczywiście jest bardzo wiele osób, które mimo przeciwwskazań praktykują takie treningi przed morsowaniem, jednak nie jest ono pochwalane przez lekarzy kardiologów, którzy zwracają uwagę na to, że nie każdy wie o swoich utajonych problemach kardiologicznych i należy być roztropnym podczas morsowania. Kolejną bardzo ważną kwestią jest spożywanie alkoholu przed kąpielą. Alkohol rozrzedza krew, co w połączeniu z zimną wodą również może przyczynić się do wystąpienia zawału lub udaru. 

Kiedy znamy już plusy morsowania oraz przeciwwskazania, czas przygotować się do pierwszego zanurzenia. Od czego zacząć?

Jeśli w swoim otoczeniu nie masz nikogo, kto jest doświadczony w kąpielach w zimnej wodzie, to najlepiej sprawdź, czy w Twojej miejscowości nie ma klubu morsów i z tymi ludźmi rozpocznij swoją przygodę. Dlaczego? Ponieważ nikt, nawet doświadczony mors nie powinien zanurzać się w wodzie sam! Jest to najważniejsza zasada bezpieczeństwa, która należy zachować. Nigdy nie wiesz, jak Twój organizm zareaguje na tak niską temperaturę!

Kolejna sprawa to ubiór. Na początek warto pamiętać o tym, aby w pierwszym sezonie nie zanurzać głowy, dlatego czapka jak się przyda, a także rękawiczki, ponieważ dzięki temu nie “grabieją” Ci dłonie i będziesz mógł/mogła szybko się wytrzeć i ubrać. Jeśli dno zbiornika, w którym będziesz się zanurzać, nie jest pewne i nie znasz jego dna, to wówczas z pewnością przydadzą się buty. Przygotuj również 2-3 duże, chłonne ręczniki, niektórzy polecają również zabrać ze sobą szlafrok, aby jak najszybciej po wynurzeniu coś na siebie zarzucić.

Ile powinno trwać zanurzenie w wodzie?

W pierwszym sezonie morsowania to czas od kilkunastu sekund do 3 minut. Doświadczony mors powie, że te 3 minuty na pierwszy sezon to czas optymalny! I warto o tym pamiętać. Do pobudzenia układu immunologicznego wystarczy 60 sekund w zimnej wodzie, nie ma tu zasady “im dłużej, tym lepiej”. Warto też zwrócić uwagę na to, że przy każdej zimnej kąpieli stan naszego organizmu może być inny. W tym tygodniu czujesz się dobrze, zadbałeś/aś o prawidłową długość snu w ciągu doby, jesteś wypoczęty/a. Być może wytrzymasz w wodzie 2-3 minuty, natomiast w kolejnym tygodniu wystarczy, że będziesz sypiać gorzej i to przełoży się na to, że w zimnej wodzie wytrzymasz 30-60s! Pamiętaj, aby długość każdej kąpieli była zgodna z Twoimi odczuciami, nie przedłużaj stania w wodzie o kolejne sekund, tylko po to żeby wytrzymać dłużej od innych. Wsłuchaj się w swoje ciało – ono powie Ci najlepiej gdzie leży jego granica. 

A Ty morsowałeś/aś już? Zauważyłeś/aś pozytywny wpływ takiej praktyki na swój organizm? 

 
Opublikowano w: Lifestyle